1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Guz miednicy mniejszej |
natalia sieradz
Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 5971
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-02-04, 19:52 Temat: Guz miednicy mniejszej |
witam, jeśli chodzi o specjalistów ginekologii onkologicznej, to polecam prof. Bieńkiewicza, przyjmuje w Multimedzie na ul. Kopernika 67/69, w Łodzi. Najlepiej umówić się z nim na prywatną wizytę, wziąć całą dokumentację medyczną.
Co do prof. Suzina z madurowicza.. moja ciocia również została przez niego wypisana, powiedział jej że to koniec, nie podjął żadnego leczenia bo uznał, że stadium jest zbyt zaawansowane, nieoperacyjny itd. Wypisał do domu, bez dalszego wskazania, gdzie się udać, co robić. Po uzyskaniu drugiej opinii okazało się, że dalsze leczenie jest możliwe i wskazane. Nr telefonu do Multimedu podaję na priv. Nie czekajcie, szybko umówcie się na wizytę!
Głowa do góry:))
[ Dodano: 2012-02-04, 19:54 ]
tzn. chętnie podałabym Ci telefon, ale wyłączyłaś prywatne wiadomości.. |
Temat: Fraszka33 - komentarze (vf7) |
natalia sieradz
Odpowiedzi: 374
Wyświetleń: 114607
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-02-03, 00:26 Temat: Fraszka33 - komentarze (vf7) |
Oj, jak fajnie, że na komisji poszło dobrze:) problem z głowy, chociaż tego stresu troszkę mniej.. Trzymamy kciuki za chemię:) :* |
Temat: skad wziac sile ? |
natalia sieradz
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 17080
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2012-02-03, 00:22 Temat: skad wziac sile ? |
Moniko, jak będziesz widziała, że Mama słabnie, i nie będziesz mogła już sobie sama dać rady - no chociażby z pielęgnacją, to jest sygnał, by pomyśleć o hospicjum. Pamiętam jak chorowała moja babcia, rodzice i ciocia postanowili sami ją pielęgnować, zdecydowali się na hospicjum domowe, ale ponieważ po pewnym czasie już tylko leżała i było jej ciężko nawet usiąść, to mycie, wstawanie i prowadzenie jej do toalety - wszystko sprawiało jej bardzo dużo cierpienia (miała przerzuty do kości i odczuwała ogromny ból przy każdym dotyku). W hospicjum stacjonarnym miała cewnik, pielęgniarki, lekarze na miejscu etc. Niemniej jednak wcale nie chciałabym żeby to zabrzmiało, że hospicjum stacjonarne to jest lepsze rozwiązanie. To jest lepsze rozwiązanie tylko w tej "terminalnej fazie", kiedy robi się wszystko, byle by ukochana osoba mniej cierpiała. To jest straszne obciążenie psychiczne, oddać swoją Mamę do hospicjum - mój tata i ciocia do dziś pamiętają ten straszny dzień, jak Babci ciekły łzy po policzkach. Dopóki dajesz radę, uniknij tego.. Przepraszam, że taki smutny post zamieściłam, zamiast wspierać na duchu i powtarzać, że na myślenie o hospicjum przyjdzie jeszcze czas..
Mili... to jest straszne przeżycie, nawet jeśli taka była wola Twojego Tatusia. Współczuję, jestem z Tobą, ciepło o Was myślę.. |
Temat: Utrata włosów po chemioterapii / radioterapii |
natalia sieradz
Odpowiedzi: 24
Wyświetleń: 29182
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-02-01, 23:13 Temat: Utrata włosów po chemioterapii / radioterapii |
Witam, mojej babci włosy wypadły dość szybko, miała tą chemię "czerwoną". Jednak, nie o tym w sumie chciałam napisać - żeby włosy po chemii odrosły mocniejsze i ogólnie żeby szybciej rosły, mogę polecić odżywkę Wax (wags?), nie wiem jak to powinno się pisać, można dostać w aptece ok 20 zł. Nakłada się na odrastające już powoli włoski, trzeba trzymać w cieple (np. folia + suszyć suszarką). Włosy odrastają dużo szybciej niż normalnie, sprawdzone:) może komuś się przyda ta rada:) |
Temat: Fraszka33 - komentarze (vf7) |
natalia sieradz
Odpowiedzi: 374
Wyświetleń: 114607
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-02-01, 22:44 Temat: Fraszka33 - komentarze (vf7) |
fraszka33, czytam Twój wątek już od dłuższego czasu. Trzymam za Ciebie mocno kciuki! I życzę powodzenia na jutrzejszej komisji. |
Temat: Poleććie proszę dobrego torakochirurga/onkologa |
natalia sieradz
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 25285
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-01-26, 20:29 Temat: Poleććie proszę dobrego torakochirurga/onkologa |
co do TK, można zrobić prywatnie w Łodzi w "Salve" na ul. Szparagowej. Znajoma tam zrobiła, ale nie pamiętam ile płaciła za to badanie. zaletą są bardzo krótkie terminy (czeka się 2-3).
[ Dodano: 2012-01-26, 20:30 ]
2-3 dni oczywiście. zapomniałam dopisać:) |
Temat: Rak szyjki macicy |
natalia sieradz
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 5866
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-01-26, 18:34 Temat: Rak szyjki macicy |
witam, przepraszam, że nie podziękowałam Panu ostatnio za odpowiedź, ale to wszystko strasznie mnie przytłoczyło. Ostatnie 2 tygodnie upłynęły nam i Cioci na prywatnych konsultacjach u innych lekarzy, pobycie w 2 szpitalach etc. Obecnie jest z nami w domu, w tym tygodniu miała robione badanie TK, jutro wynik, a w poniedziałek zbierze się konsylium w kwestii ewentualnego dalszego leczenia. Dano nam nadzieję, że może jest jeszcze szansa na leczenie. Oczywiście guz (guzy?) jest ogromny, nacieka na narządy i pewnie będzie to leczenie paliatywne.
Jednak co mnie niepokoi... Ciocię boli noga pod kolanem :( Czy może to być objaw przerzutu?
Z góry dziękuję za odpowiedź. |
Temat: skad wziac sile ? |
natalia sieradz
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 17080
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2012-01-24, 17:50 Temat: skad wziac sile ? |
Właśnie, @Mordoklejka dobrze to ujęła - żeby starać się nie myśleć za dużo, nie wybiegać w przyszłość. Cieszyć się małymi rzeczami - zjedzeniem całego obiadu, czy wspólnym oglądaniem telewizji, wspólnym plotkowaniem o tym, co się przeczytało w Vivie.
Ciocia jeszcze - chyba - nie wie, jak bardzo beznadziejny jest jej stan. Nie wiem, jak jej mamy to powiedzieć. Lekarze z jednego szpitala powiedzieli nam, że jest za późno - prosto w oczy, bez żadnych aluzji itd. Nie wiem, czy tak samo przekazali "wieść" Cioci, co jej powiedzieli etc. ponieważ nie byłam z nią w stanie o tym rozmawiać. Reagowała smutkiem i złośliwością naprzemiennie, nie widziałam jednak jej płaczącej.. Ciocia jest obecnie z nami w domu, ale żyje nadzieją - bo pojawił się skromny, bardzo mały cień szansy na dalsze leczenie i Ciocia tego się trzyma. Inny lekarz kazał zrobić jeszcze jedno badanie, ale nie obiecywał, że niezależnie od wyniku podejmie się jakiegoś leczenia. Widzę, że to badanie rozbudziło u wszystkich w rodzinie ogromne nadzieje i nie wiem, co będzie, gdy okaże się, że niestety, nie dadzą rady jej dalej leczyć. |
Temat: skad wziac sile ? |
natalia sieradz
Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 17080
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2012-01-22, 01:46 Temat: skad wziac sile ? |
Moniko, musisz być silna dla swojej mamy. Ktoś, kto nagle dowiaduje się, że jest tak chory, często nie umie sobie poradzić z tą sytuacją, potrzebuje czasu (jedni mniej inni więcej), by przyjąć tą diagnozę do wiadomości..
Myślenie, że jesteś dla niej, że starasz się być silna właśnie dla niej - będzie Ci pomagało przejść z nią przez chorobę. Piszesz, że już nie ma nadziei... Bardzo mi przykro :(
Moja Ciocia, która praktycznie mnie wychowała, dowiedziała się o chorobie półtora tygodnia temu. Tydzień temu natomiast - że choroba jest zaawansowana, żaden lekarz nie chce się podjąć leczenia. Można bić głową w ścianę, można nie spać całe noce i płakać do poduszki, ale to nic nie da. Nie pokazuj jej swoich łez, rób dla niej wszystko, by jej ulżyć.
Przyjaciele, rodzina - oni nie wiedzą, jak mają się zachować, przez co często mogą ranić ich słowa.. Nikt, kto tego nie przeżył (choroby swojego bliskiego) nie będzie rozumiał, co przeżywasz, ale nie skreślaj ich, bo na pewno będą się starać.
Życzę Ci dużo siły.
Pamiętaj, nadzieja umiera ostatnia. |
Temat: Rak szyjki macicy |
natalia sieradz
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 5866
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2012-01-17, 11:18 Temat: Rak szyjki macicy |
Witam wszystkich,
u mojej Cioci zdiagnozowano wczoraj raka szyjki macicy, w IV stadium.
Guz ma wielkość 20 cm x 30 cm, nacieka na nerkę, jest przyrośnięty do kości miednicy, nacieka do góry aż po żebra.
Prof. Suzin z szpitala im. Madurowicza w Łodzi stwierdził, że już jest za późno na leczenie
i Ciocia nadaje się jedynie do opieki paliatywnej. Ciocia ma 54 lata. W związku z tym moje pytania:
1. Czy możemy gdzieś jeszcze próbować ją leczyć?
Ewentualnie prosiłabym o kontakt do jakiegoś lekarza zajmującego się tak beznadziejnymi przypadkami.
2. Słyszałam o dobrym ośrodku - CO w Gliwicach, czy ktoś może polecić mi jakieś nazwisko lekarza/y?
3. Słyszałam również o radioterapii, że stosuje się to leczenie do takiego stadium w celu "ulżenia cierpień".
Błagam o pomoc, nie oddam Cioci bez walki.
Z góry przepraszam za moje nie-medyczne słownictwo.
Nie mam przed sobą wypisu w tej chwili, jeszcze na niego czekamy. Uaktualnię dane jak tylko go otrzymam. |
|
|